Dzisiejszy dzień upłynął na poszukiwaniu dogodnego miejsca do rozpoczęcia spływu. Pierwotny plan zakładał rozpoczęcie w Siankach albo Stuposianach. Po dzisiejszym dniu poszukiwań musieliśmy zrezygnować z pierwotnego planu, obecny stan wody w górnym biegu Sanu nam to uniemożliwił.
W Siankach woda sięgała ledwie do kostek, sondowaliśmy stan wody po każdym dopływie, w Dwierniku za Stuposianami przy dopływie potoku Dwiernik na 58 km Sanu woda sięgała ledwie do łydek w najgłębszych jamach. Przy zanurzeniu naszego kajaka liczącym 25 cm wszystko to jest niewystarczające. Po naradzie postanowiliśmy pojechać i zorienttowac sie jak wygląda sytuacja za Zalewem Solińskim. W Myczkowcach, tuż za tamą, stan wody przedstawiał się nieco lepiej , ale dla nas wciąz nie był zadowalajacy. Sytuację mogło tylko uratować kontrolowane spuszczenie wody z zapory, na które jak się okazało nie mogliśmy w chwil obecnej liczyć.
KIlka kilometrów dalej ,w miejscowości Zwierzyń, tuż za dopływem Olszanicy sytuacja sporo sie poprawiła.Chociaż na szlaku wodnym do Sanoka czekało nas kilka kilometrów progów wodnych, postanowiliśmy zaryzykować i rozpocząć spływ.
Zwierzyń jest miejscem rozpoczynania spływów kajakarskich więc posiada w miarę dogodny dojazd do rzeki.
Czy była to właściwa decyzja przyszłość i czas to zweryfikuje.
Całego tego dzisiejszego „rozpoznania” nie udało by się zrobić bez pomocy wspomnianego wcześniej Tomka Kudełki . Bo pamiętać trzeba że Bieszczady to nie tylko góry, ale ludzie którzy tu mieszkają i tworzą tutejszy klimat. Każdy napotkany człowiek to też odrębna historia życia wpisana w region. Tomek „Dziki Husky” to człowiek -orkiestra : muzyk, żeglarz, nurek , Mistrz Polski, Europy i Świata w psich zaprzegach w klasie DII. Organizator wypraw off-road qaudowych na po bezdrożach Ukrainy (www.atvbiesczady.pl).
Można by tak pisać godzinami, prywatnie przesympatyczny zawsze uśmiechnięty człowiek z równie uroczą żoną Anią.
Po powrocie, zapakowaliśmy kajak oraz cześć bagaży na lawetę, potem nastepiła „ostatnia wieczerza” u naszych przesympatycznych gospodarzy... sen .
Czeka nas wczesna pobudka i zaczniemy nasz spływ!
Na kamiennych pustyniach tutejszych gór istnieje dziwny rodzaj handlu, można zmienić wir swojego życia na nieskończony spokój duszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz